środa, 9 października 2013

Trochę biologii

Dołączyłam do Projektu Dziecko na Warsztat nieco później i spóźniłam sie na jeden warsztat : biologie ale to nie znaczy, że go nie zrobiliśmy. Nasz Warsztat obracał się wokół tematyki LAS.

Rozpoczęliśmy od zgadywanek. Przygotowałam dla Boba prezentację multimedialną. Wiem, że nie każdy lubi zajmować maluchowi czas komputerem ale ja osobiście uważam, że czasem warto dziecku pokazać jak mądrze go wykorzystać. W prezentacji wykorzystałam 

  • zdjęcia - pocięte na części, które odsłaniając kolejne fragmenty pokazywały zwierzę, 
  • odgłosy, które wydają zwierzęta
  • napisy - wprawdzie Bob jeszcze na nie trochę za mały ale niech się opatrzy, zamierzam wykorzystać jeszcze tę prezentacje jak będzie starszy więc będzie jak znalazł
  • zagadki i informacje podstawowe, które oczywiście czytałam Bobowi (ale dla sprawnej zabawy łatwiej kiedy pojawiają się na monitorze) dowiedział sie np., że jeż wcale nie lubi jabłek, niedźwiedź zimą śpi, a borsuk jest czyściochem i bardzo dba o swoją norę.

    Bobowi najbardziej podobały się odgłosy, próbował zgadywać zwierzę po odgłosie a ponieważ najlepiej wypowiada wyraz jeż i dzik to najczęściej te nazwy padały. Ćwiczył też przy okazji paluszki i koordynację oko ręka, bo jego ruch rączki (kliknięcie) powodował zmiany na monitorze.

    Kolejnym zadaniem były puzzle, przygotowałam 3 obrazki zwierząt: wiewiórki, jeża i lisa i pocięłam każdy na 4 części, wymieszałam je ze sobą. Mój dzielny przyrodnik poradził sobie świetnie z poukładaniem obrazków.

    Gdy już poukładaliśmy puzzle czas by dowiedzieć sie co lubią jeść leśne stworzenia. Wykorzystaliśmy  kolorowankę z książeczki Już wiem już potrafię - w lesie wydawnictwa Zielona Sowa. Bob ma niecałe 3 lata więc jeszcze jego rączka potrzebuje ręki mamy do niektórych zadań.

    Potem wyciągnęliśmy z biblioteczki nasze książki i szukaliśmy w nich zwierząt, które mieszkają w lesie 



    Po zdobyciu wiedzy czas na jej oswajanie. Z masy solnej zrobiliśmy jeża, 

    zająca i grzybek

    Kiedy zrobiło sie ciemno zrobiliśmy teatrzyk cieni, rozpoznawaliśmy zwierzęta po ich cieniu. Wykorzystaliśmy niezawodną serię Czuczu ale zrobiliśmy tez własne zwierzątka. Sowa zdecydowanie wygrała konkurencję i nawet zajęła wieczorem honorowe miejsce koło łóżka.




Bawiliśmy się w ramach projektu 

2 komentarze:

  1. Agata, bardzo fajne warsztaty, wszystko ciekawe a najbardziej podoba mi się teatr cieni, też chcę się tak pobawić, świetny pomysł. A poza tym Witaj!
    asiamarysia z wkrainiewesolychlobuzow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam :) Teatr cieni to jedna z ulubionych zabaw mojego syna :)

    OdpowiedzUsuń