W ramach projektu Dziecko na warsztat
w tym miesiącu bawiliśmy się w naukowców. Ta zabawa strasznie podobała się Bobowi. Miałam w głowie kilka pomysłów ale w miarę eksperymentowania do głowy przychodziły wciąż nowe. Nic więc dziwnego, że ten post będzie długi a nawet bardzo długi.
By uporządkować nieco nasze warsztaty podzieliłam sobie nasze
"MAŁE LABORATORIUM"
na 4 działy - żywioły
*woda, ciecze
*powietrze
*ogień - u nas światło
*ciała stałe (ziemia) dla ułatwienia z wodą
Warsztaty prowadziłam z jednym dzieckiem - Bobem mym, który ma 2l i 9 miesięcy. Większość czynności wykonywał sam po małym instruktarzu ;)
Rozpoczęliśmy od CIAŁA STAŁE I WODA
1. Co pływa co tonie.
Potrzebne będą: różne przedmioty, które będziemy topić:), miska z wodą, oraz karta obserwacji dla małego naukowaca, gdzie zaznaczać będziemy co pływa a co tonie.
Do dzieła, zanurzamy przedmioty i sprawdzamy jak się zachowują. Szczególnie warto zwrócić uwagę na butelkę, otwarta i zamknięta.
2. Statki - zabawa podobna do powyższej ale jednak nieco inna. Wykorzystaliśmy miskę z woda i :
Z tych przedmiotów powstały łódeczki, które wodowaliśmy sprawdzając czy będą pływać.
Tym razem tez mieliśmy kartę obserwacji
Potem były CIECZE
1. Co się miesza
potrzebne będą: 4 szklanki z wodą, 4 pojemniczki z : kakao, płynem do mycia naczyń, solą, olejem, łyżeczka.
Mieszamy po kolei różne produkty z wodą i sprawdzamy czy się rozpuszczają w wodzie, czy zmieniają włściwości wody czy zmienia się jej kolor, smak ( tam gdzie można to sprawdzić :) ).
Na koniec oczywiście uzupełniliśmy kartę obserwacji.
2. Wiry
Potrzebne będą: miseczka z mlekiem ( koniecznie tłustym), 2 pojemniki z farbkami do jajek rozpuszczonymi w wodzie, pipeta, mydło w płynie lub płyn do mycia naczyń, patyczek kosmetyczny.
Do miseczki z mlekiem pipetą wpuszczamy barwnik
Następnie patyczek kosmetyczny maczamy w mydle w płynie i dotykamy powierzchni mleka. Barwnik widoczny na powierzani powinien "uciekać" od patyczka.
3. Kulki
Potrzebne będą: słoik najlepiej wysoki i wąski, może też być wazonik itp z wodą, olej, barwniki rozpuszczone w wodzie, pipeta.
Do wody wlewamy olej a następnie pipet wkrapiamy barwnik i powstaje
POWIETRZE
1. Co potrafi wiatr.
Przygotowujemy: przedmioty jak na obrazku, słomkę i suszarkę.
Próbujemy poruszyć przedmioty najpierw dmuchając słomką, potem suszarką. Obserwacje notujemy oczywiście w karcie obserwacji. :)
2. RAKIETA
Potrzebujemy: balonik, nitkę lub sznurek, klamerkę, taśmę klejącą.
Rozciągamy sznurek np. między dwoma krzesłami (musi być napięty) dmuchamy balon, zawijamy końcówkę, którą spinamy klamerką, mocujemy do sznurka taśmą. Potem tylko puszczamy i rakieta leci. Niestety nie mamy zdjęć z tej zabawy - rąk mi brakło. Mam za to zdjęcia z podobnej zabawy ale wykorzystaliśmy lekkie autko. Zasady podobne tylko pomijamy sznurek.;)
ŚWIATŁO
1. Przez co przechodzi światło.
Potrzebujemy: rożne przedmioty, źródło światła ja użyłam lampki ze światłowodami i spodu od nawilżacza powietrza.
Cała zabawa polegą na tym by dziecko samo testowało, próbowało przez co światło przechodzi i jaki efekt powstaje. Mieliśmy z tym niezłą zabawę, a Bob jeszcze długo bawił się sam.
Na koniec efekt naszej pracy uwieńczony w notatniku "małe laboratorium"
Następny warsztat już 25 listopada i rządzić nim będą KULINARIA
Zachęcam do zaglądnięcia do innych mam biorących udział w projekcie "dziecko na warsztat"
Świetny pomysł z tymi instrukcjami dla malucha, no a karty obserwacji po powaliły mnie na nogi! Pełen profesjonalizm w rękach malucha! Super!
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńBardzo, bardzo fajnie to wszystko u Was się działo, jest z czego korzystać!
OdpowiedzUsuńkorzystajcie więc do woli :)
Usuńkarty obserwacji bomba!
OdpowiedzUsuńcieszę się, że nie tylko Bobowi sie podobały :)
UsuńWspaniałe eksperymenty dla Malucha! Widać, że bardzo montessoriańskie (a ja to lubię) :-) .
OdpowiedzUsuńPróbuję choć elementy montessoriańskie przemycić w czasie zabaw z Bobem, w kolejnym warsztacie też się znajdą - taki mam przynajmniej plan :D
UsuńStatki i rakieta super! W ogóle wszystko godne pochwały! :-)
OdpowiedzUsuńdziękuje :)
UsuńMamo jestem pod wielkim wrażeniem! Brawa dla Boba, że tak świetnie sobie poradził :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCudny warsztat!!! Zwłaszcza te świetlne eksperymenty mi się podobają !
OdpowiedzUsuńNie mogło ich zabraknąć Bob je uwielbia :)
UsuńGratuluję! Super warsztaty dla malucha. Fizyka czy chemia nie muszą być nudne, wręcz przeciwnie. Są fascynujące nawet dla najmłodszych szkrabów. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, to niezła zabawa i dla dziecka i dla rodzica :)
OdpowiedzUsuńPiękne, piękne, piękne! Przeczytałam już sporo warsztatów, a Wy Kobitki wciąż nie przestajecie mnie zadziwiać. Karty obserwacji - super pomysł i świetne wykonanie! Waszymi eksperymentami zadajesz cios każdemu, kto spróbuje powiedzieć, że fizyka czy chemia nie są dla małych dzieci!
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ, że dołączyliście do DZIECKA NA WARSZTAT!!! Czekam już Waszych warsztatów kulinarnych :)
super warsztat :)
OdpowiedzUsuńNo, no pipeta i karty obserwacji.....wow
OdpowiedzUsuńświetne zabawy ! my dzisiaj działaliśmy z pipetą
OdpowiedzUsuńhttp://figlujemy.blogspot.ch/2015/03/zabawa-pipeta.html