niedziela, 31 sierpnia 2014

Owocowy post przyrody pod lupą.

Kolejny ostatni post w projekcie przyroda pod lupą


Dziś pokarzę jak bawiliśmy się poznając owoce. Nasze zabawy rozpoczęły się już w czasie wakacji u dziadków. Bob odkrywał w ich ogrodzie różne owoce i dowiadywał się jak rosną.

Po powrocie przez kilka dni zbierałam pestki różnych owoców i suszyłam. Posłużyły nam one do zabawy. Bob dobierał pestkę do odpowiedniego obrazka.

Potem dopasowywał połówki owocu do całości i przy okazji sprawdzał czy dobrał dobrze pesteczki.



Kolejna zabawa , którą Bob uwielbia to zgadywanki smakowe. Bawiliśmy się podobnie już TU więc nie będę się powtarzać ;)
Kiedy już się wybawiliśmy trzeba było się dowiedzieć po co są właściwie pestki. Opowiedziałam historyjkę: o małym jabłuszku, które chciało być drzewem, więc oddało swoją pestkę miłemu szpakowi, który podarował ją ziemi i w ten sposób na wiosnę z ziemi wyrosło małe drzewko, o które szpak dbał tak długo aż pojawiły się na nim pierwsze jabłuszka. 
Historyjka spodobała się więc przeszliśmy do zadania. Bob dostał 4 obrazki i miał je ułożyć w odpowiedniej kolejności.

Poradził sobie sam i to całkiem dobrze.


Na samym końcu wprowadziliśmy pojęcie SAD. Bob dostał obrazek z sadem i napis sad. Wyjaśniliśmy, że sad to miejsce gdzie rosną drzewa owocowe. Wymieniliśmy sobie te drzewa i skupiliśmy sie na 3 : jabłoni, gruszy, śliwie. Na ich podstawie powstał obrazek:
1. Akwarelami pomalowaliśmy pół kartki na niebiesko a pół na zielono.


Brzeg ręki pomalowaliśmy na brązowo i odbiliśmy 3 razy. Całą dłoń pomalowaliśmy na zielono i odbiliśmy nad brązowymi pieńkami z brzegu ręki.


Na koniec przygotowaliśmy owoce: jabłka to kuleczki z bibuły, gruszki są z plasteliny, a śliwki zrobiliśmy odbijając patyczek kosmetyczny w fioletowej farbce.

To ostatni posty w letniej odsłonie projektu ale krążą słuchy, że pojawi się edycja jesienna. Zaglądajcie więc na bloga Kreatywnym Okiem i czekajcie na wieści.



sobota, 30 sierpnia 2014

Na tropie ptaków - przyroda pod lupą.

Fascynacja ptakami to może za dużo powiedziane ale zainteresowanie Boba na pewno się zwiększyło po naszym wyjeździe nad morze. Stało sie to za sprawą pewnego dnia na plaży podczas, którego Bob zobaczył na plaży tajemnicze ślady i spytał skąd się wzięły na piasku.

Postanowiliśmy iść ich tropem i sprawdzić do kogo nas zaprowadzą. po drodze znaleźliśmy jeszcze jeden ślad.

doprowadziły nas one do

Mewy :) Bob próbował się z nimi zaprzyjaźnić ale one jakoś nie miały ochoty. Zwiewały jak tylko się zbliżał ale za to sprawdził, że ślady na piasku to na prawdę były ślady mew.


Kiedy wróciliśmy do domu rozwinęliśmy temat.
1. Najpierw powtórzyliśmy cechy ptaka czyli to co wyróżnia ptaki , stworzyłam kartę pracy. Napisy z karty pracy miałam też w wersji wyciętej i Bob dopasowywał je do tych na obrazku.


wykorzystałam obrazki z internetu

2.Oglądaliśmy też pióra pod lupą i rozmawialiśmy o tym, że dzięki nim ptaki latają.


3. Na spacerach szukaliśmy ptaków i nazywaliśmy je, słuchaliśmy też dźwięków, które wydają.

4. Stworzyłam prezentację gdzie najpierw słychać głos ptaka i pojawia się jego nazwa

Bob zgaduje, który z ptaków wydaje taki odgłos i wtedy klika i pojawia się zdjęcie.


Na razie wykorzystaliśmy 10 ptaków, które Bob zna: bocian, mewa, wróbel, gołąb, sroka, kukułka, kawka (ulubiona ;) ) słowik i skowronek. Bob oczywiście nie zgaduje wszystkich ale zabawa i tak jest udana.

Bawiliśmy się w ramach projektu przyroda pod lupą 





poniedziałek, 11 sierpnia 2014

10 zabaw plażowych z wykorzystaniem naturalnych zabawek :)

Dziś wpis, który musiał nastąpić po naszych nadmorskich wakacjach. Chciałam pokazać jak bawiliśmy sie nad morzem, oraz które zabawy sprawiały nam największą przyjemność. Poza oczywiście zabawami z falami uciekaniem przez falą, skakaniem przez nie i pływaniem, poza robieniem zamków i babek w dużych ilościach bawiliśmy się różnie dobrze. Chcemy pokazać Wam zabawy, na które nie wydacie ani grosza , a które nam sie podobały najbardziej.

1. Układanie obrazków z tego co znaleźliśmy na plaży.


2. Wrzucanie patyków do wody. Wrzucaliśmy wszyscy troje patyk każdy miał swój oznaczony i sprawdzaliśmy, który pierwszy wypłynie na brzeg, kto dalej rzuci itp.

3. Chodzenie po śladach. Najpierw szedł tata a za nim Bob dokładnie po śladach taty, na końcu oczywiście mama z aparatem :D


4. Tworzenie z patyków. Tu akurat płotek między płotkami Bob jeździł autkiem, budował domki. Takie wbijanie patyków w piasek to nie jest taka prosta sprawa więc małe rączki znów ćwiczyły. 

5. Odbijanki w piasku. Najpierw odbijałam tak by Bob nie widział rożne przedmioty w piasku a potem Bob zgadywał co zostawiło jaki ślad. Wykorzystałam to co znaleźliśmy na plaży..


6. Muszelkowe zabawy
Dzieliliśmy muszelki ze względu na rodzaj i liczyliśmy.

7. Układaliśmy patyki od największego do najmniejszego.


8. Bawiliśmy sie w szałasie. Wprawdzie nie jest naszym działem, bo zastaliśmy go na plaży pewnego ranka ale zabawa była super. Szałas był i zamkiem, i kryjówką , i domem, i nawet łodzią podwodną.

9. Rysowanie obrazków na pisaku.

10. Ćwiczymy równowagę. Rysowaliśmy na piasku kreskę lub chodziliśmy po długim patyku znalezionym na plaży.


To nie koniec naszych zabaw inspirowanych morzem. Zapraszamy na kolejne odsłony.