piątek, 27 grudnia 2013

Choinka w niejednej odsłonie :)

Witamy po świętach :) I jak Wam minęły?? U nas było intensywnie ale cudnie :) A dziś dla Was zaległy post o choince. Miał być przed świętami ale przez anginowo - oskrzelowe zawirowania Boba jakoś czasu brakło. Nic straconego w końcu okres bożonarodzeniowy trwa dalej i w domach choinki stoją więc i zabawy z choinką można wykorzystać.
Nasza choinka zoastała wydrukowana na zielonej kartce, za laminowana, wycięta, dodatkowo wycięłam w niej dziurki.

Odsłona 1 choinki
Potrzebne: choinka, pomponiki, szczypce

Wykonanie: w każdą dziurkę wkładamy przy pomocy szczypiec pomponik.


Odsłona 2 choinki

Potrzebne: choinka, klamerki 


Wykonanie: klamerkujemy choinkę.


Odsłona 3 choinki

Potrzebne: choinka i wstążka.


Wykoanie: Przewlekamy wstążkę przez dziurki, w naszej choince dziurki są większe niż te robione dziurkaczem , bo zostały wycięte nożyczkami.


odsłona 4 choinki
potrzebne, arkusz styropianu, ja miałam taki wielkości A4 z jakiegoś opakowania, pinezki, no i oczywiście choinka.

Wykonanie: w każdą dziurkę wkładamy pineskę.


Odsłona 5 choinki

Potrzebne: mazaki do tablic, choinka, kartka.

Wykonanie:
Można po choince rysować po przerywanej linii
lub

Obrysowywać choinkę na kartce i ozdabiać.



Małe rączki pracuję, a Bob przy zabawie był dość długo zajęty i skupiony.

POZDRAWIAMY
MAMABOBA I BOB


niedziela, 15 grudnia 2013

Dziecko na warsztat ŚWIĄTECZNIE :)

Dziś zapraszamy na kolejną już część Dziecka na Warsztat tym razem ŚWIĄTECZNIE.


Ten warsztat mimo, że bardzo fajnie się bawiliśmy przysporzył nam nieco kłopotu, bo Bob złapał anginę i na dokładkę zapalenie oskrzeli, co nieco utrudniło nam pracę. Na szczęście daliśmy radę :)
Od czego zaczęliśmy?? Bob wraz z kalendarzem adwentowym dostał listę zadań do wykonania, które w pewnej części wiązały się z DnW. 

Bob dzielnie realizuje punkty, choć nie wiem czy wszystkie uda nam się zrealizować, bo choróbsko jeszcze się nie chce odczepić. Bob co dzień losuje jedno zadanie ( MamaBoba dba o wylosowanie odpowiedniego :) ) i kiedy je wykona dostaje bombkę na adwentową choinkę 
Pokażemy Wam, które punkty już zrealizowaliśmy. Przypomnę tylko, że Bob ma prawie 3 latka. To co zrobił nie było praca samodzielną ale pracą z Mamą. To czas kiedy wspólne prace pomagają przygotować się do Świąt więc dlatego taka forma pracy dała nam wiele radości. Przepraszam, że na zdjęciach będą już gotowe prace ale działałam sama z Bobem, a klej, brokat i farbki w pomieszaniu z aparatem w moim przypadku może oznaczać katastrofę.
Zaczynamy:

1.Wieniec adwentowy: 
potrzebne będą: nakrętki z butelek, ozdoby z motywem świątecznym, świeczki umieszczane na torcie, karton, klej magik.
Wykonanie: wycinamy z kartonu koło, nakrętki przyklejamy do wyciętego koła, ozdabiamy, woskiem przyklejamy świeczki.

2. Bałwanek na choinkę
Ponieważ ogarnęła nas nakrętkomania nie mogłoby się bez niej obejść i na tym warsztacie. 
Potrzebne będą: Nakrętki białe w 3 rozmiarach, sznurek, metalowy szpikulec (np. do szaszłyków), pianka dekoracyjna, oczka plastikowe.
Wykonanie: Rozgrzewamy szpikulec np. nad świeczką i robimy nim dziurki w nakrętkach tak by każda miała 2 dziurki w brzegu (na wprost siebie), następnie przewlekamy przez nie sznurek zostawiać kawałek na pętelkę, na dole zawiązujemy supełek. Ozdabiamy bałwanka dodając oczy, nos itd.


3. Kartki świąeczne - trudno się tu rozpisywać ale wspomnę tylko, że zielone choineczki zostały wykonane przy pomocy stempla z korka po winie. Wykorzystałam też dziurkacze z motywami świątecznymi, naklejki, stemple z bombkami.

4. Portret a właściwie portrety Mikołaja. Będą one prezentami dla Dziaków pod choinkę. Wykorzystałam : kolorowe kartki, pompony, piankę , farby, korki ( jak w choinkach na kartkach), wacik kosmetyczny, słonki, talerz jednorazowy okrągły.



5. Łańcuch na choinkę. Dla malucha najlepszy będzie łańcuch z pasków. My wykorzystaliśmy filc, bo mamy w planach dorabianie co roku kolejnych odcinków łańcucha, więc filc na pewno będzie bardziej trwały.

8. Bo 6 i 7 Wam darujemy :) Przerabiamy starą bombkę. Dostałam bombkę, taką zwykłą plastikową. Bob dostał wstążkę, dziurkacz, kartki i klej i miał przerobić ją by była ładna. Oczywiście nie było tak pięknie, Bob odmówił dotykania kleju więc mama działała klejem a Bob naklejał. Wstążkę też mama kleiła bo Bob stwierdził, że nie dotknie tego.

10. Aniołki. Będą one prezentem dla Babć pod choinkę. Są więc 3.
1. 

Wykorzystałam: farby i kolorową kartkę do odbicia rączek, ozdobny papier na buzię i tułów, kolorowe cekiny no i cienkopis do narysowania szczegółów.
2.

Wykorzystałam: papierowy talerz, nakrętkę na buzię, makaron na włosy, kolorowy papier i piankę na szczegóły , dziurkacz śnieżynkę, oczka plastikowe.

3. 

Wykorzystałam: najpierw trzeba zrobić skrzydła, mieszamy wodę z białą farbą, rysujemy na kartce linię i na nią wylewamy farbę z wodą - Bob poradził sobie znakomicie. Przechylamy kartkę by ciecz spłynęła i odstawiamy do wyschnięcia. Tyłów wykonany jest z kolorowego papieru, pianka na buzię i świeczkę, cekiny na włosy i detale.

12. List do aniołka. Uchylę Wam rąbka tajemnicy :) Kto zgadnie o czym marzy Bob?? Macie podpowiedz. Powiem jeszcze, że aniołek zabrał list z parapetu, kiedy Bob spał.


13. Upiecz ciasteczka. To jakby kontynuacja poprzedniego warsztatu - kulinarnego. Ale przyznam się, że troszkę oszukiwałam, bo przecież na Boże Narodzenie powinny być pierniczki ale ja mam do nich uraz jakiś. Dlatego właśnie lekko oszukuję bo piekę kruche ciasteczka z kakao i przyprawą do piernika i dekoruję jak pierniczki. :) Zapewniam, że są pyszne. 
Przepis:
300 g mąki
100 g cukru
120 g masła
cukier waniliowy
2 łyżki proszku do pieczenia
1 duże lub 2 małe jaja
2 łyżeczki płaskie przyprawy do piernika
3 łyżki kakao
Ze składników zagnieść ciasto, wstawić na pół godziny do lodówki. Wyciągać po kawałku, rozwałkowywać i wykrajać ciasteczka. Piec 10 -15 min w 180 stopniach. Udekorować i pałaszować :).

15. Ozdoby na choinkę w kształcie koła - oczywiście, że wykorzystałam zakrętki a co :)
Powstały w podobny sposób jak bałwan. Na zdjęciu nasz zestaw na choinkę.


Zrobiliśmy też bombki z opakowań po jogurtach. W końcu też są okrągłe.



19. Skoro już nakrętki wykorzystaliśmy do granic możliwości to jeszcze na koniec będą choinki. Wykorzystam: karton do którego przyczepione są nakrętki,nakrętki pochodzą z butelek oraz z musów owocowych, wszystko sklejone jest klejem magikiem i ozdobione pianką, cekinami. 



Zapraszam do pozostałych Mam tam też jest bardzo świątecznie.
DZIECKO NA WARSZTAT

niedziela, 8 grudnia 2013

Pierwszy raz w kinie

Od dłuższego czasu przymierzaliśmy się do wizyty w kinie z Bobem. Kiedy na ekrany wszedł film

postanowiliśmy, że to dobry film by rozpocząć Bobową przygodę z kinem. Obejrzeliśmy zwiastuny  i wydał nam się bardzo fajny dla prawie 3 latka. Bob był bardzo przejęty, opowiadaliśmy mu kilka razy jak to będzie: że zgaśnie światło, że trzeba być cichutko i rozmawiać szeptem by nie przeszkadzać innym. Urządziliśmy też w domu wieczór filmowy: zrobiliśmy popcorn, ułożyliśmy poduchy i obejrzeliśmy wspólnie bajkę przy zgaszonym świetle, by wiedział jak to będzie.  Myślę, że był dobrze przygotowany do tego wydarzenia :) W końcu nadeszła wyczekiwana sobota Bob wstał i jak tylko otworzył oczy mówił tylko o tym, że pójdziemy na film. Kiedy dotarliśmy do kina Bob był bardzo przejęty, oglądał wszystko i zaciekawiony dopytywał : to cio?? Opowiedzieliśmy mu dokładnie i nawet z tatą poszedł zerknąć do okienka gdzie pan puszczał film. Przetrwał reklamy - o zgrozo i zapowiedzi filmowe. Jak puścili zapowiedź - Królowej Śniegu Bob był przerażony. Nie podobał mi się zwiastun i sama czułam lekki lęk kiedy widziałam zapowiedź. Bob kazał sobie zasłonić oczy i już się bałam, że zaraz będziemy musieli wyjść z kina. Na szczęście puścili jakaś reklamę, która jakoś zajęła jego uwagę. 

A sama bajka?? To był strzał w dziesiątkę. Piękna animacja, cudowna muzyka i piosenki, które bardzo spodobały się Bobowi i MamieBoba też. Piosenki są na prawdę piękne i myślę, że płyta ze ścieżką dźwiękową z tej bajki pojawi sie u nas w domu. Ciekawa fabuła, śmieszne dialogi i morał, taki prosty do zrozumienia nawet dla 3 latka. 

Film zainteresował mojego Boba do tego stopnia, że wytrwał wpatrzony w ekran do samego końca z jedna malutką przerwą na toaletę ( oczywiście zażądał od taty by zrobił stop :) ). Film o miłości i co najważniejsze miłość do siostry jest tu najbardziej zaakcentowana, o przyjaźni i poświęceniu. Nie do końca przewidywalna opowieść przynajmniej ja myślałam, że losy potoczą się inaczej. Postać bałwana Olafa marzącego o lecie, którego pokochałam od pierwszego wejrzenia jest doskonałym uzupełnieniem całej tej opowieści. My polecamy i jeśli nie macie pomysłu na popołudnie z dzieckiem to ten film na pewno będzie Wam pasował.

MamaBoba i Bob

PS. z ostatniej chwili : weszłam na FB  i co widzię : nie tylko ja byłam z Bobem na "Krainie Lodu" :)klik Czytam dalej i co widzę klik idealnie się wpasowałam :) My mamy podobne punkty ale o tym przy następnej okazji bo już 16 grudnia kolejny wpis w projekcje dziecko na warsztat i tam o tym przeczytacie :)