czwartek, 30 października 2014

Co jesienią robi wiewiórka?

Co robi wiewiórka jesienią? co? To oczywiste robi zapasy :) To Bob już wiedział więc temat postanowiliśmy rozszerzyć. Ponieważ realizujemy cały czas projekt "przyroda pod lupą"( tak tak mam zaległe wpisy ale zabawy się odbyły tylko czasu na opisanie brak) więc nasze wiewiórkowe zabawy wpisują tu idealnie.
To lecimy po kolei

Zaczęliśmy od książeczek
 Dowiedzieliśmy się z nich najważniejszych informacji o wiewiórce

Sięgnęliśmy też po dodatek do gazety Świat wiedzy sprzed wielu lat. 


Kiedy teoria została zgłębiona wykonaliśmy prace plastyczne
Wiewiórkę z rolki po papierze
Wiewiórkę malowankę: wiewiórka zrobiona szczoteczką do zębów, drzewo gąbką.


Na sam koniec ćwiczyliśmy matematykę. Rzucaliśmy kostką, liczyliśmy ilość wyrzuconych oczek, dawaliśmy wiewiórce do dziupli tyle orzeszków ile wyrzuciliśmy oczek. Potem był moment na swobodną zabawę Boba, którego zabawa ta tak pochłonęła, że zapomniał o całym świecie.



To już wiemy co robią jesienią wiewiórki i jeże, a kogo poznamy następnym razem ? Zobaczymy...


POZDRAWIAMY 




niedziela, 26 października 2014

Przez Polskę z Kopernikiem.

Podróż z Dzieckiem na Warsztat biegnie dalej.

W ostatnim czasie poznawaliśmy z Bobem kosmos więc wybór sławnej postaci z Polski był oczywisty - Mikołaj Kopernik. Warsztat ten zajął nam kilka dni ponieważ wyruszyliśmy w podróż. Naszym przewodnikiem był własnie Kopernik, który mimo, że pełnił ważne zadanie w warsztacie nie był do końca najważniejszy w nim. Ale koniec wstępu przejdźmy do konkretów. Jeśli miałabym wybrać tytuł to brzmiałby on
Podróże z Kopernikiem biegiem Wisły.



1. Wyruszamy z gór: Pan Kopernik miał zagadkę, która była ukryta w pokoju Boba. Graliśmy w ciepło , zimno by ją znaleźć. Brzmiała ona : W podróż rzeką Wisłą się wybierasz jaki środek transportu ze sobą zabierasz? Kiedy już Bob zgadł, że będzie to podróż łodzią musiał ją wykonać . Złożyliśmy więc łódkę z papieru i popłynęliśmy dalej.
w zadaniu wykorzystałam: mapę od premiera, papier do wykonanie łodzi.



2. Co to za miejsce? Bob by dostać się do tego miasta musiał odgadnąć 3 zagadki ( o smoku, królu i rycerzu). Po ich zgadnięciu wpłynął do miasta KRAKOWA. Poznał legendę o smoku wawelskim. Legendę postanowiliśmy wystawić w naszym domowym teatrze. 

Zrobiliśmy też zadanie z książeczki z serii Czuczu (chyba z serii podróżnik)



Wykorzystałam w zadaniu: grę "zabawy smoka Obiboka", książkę 50 najpiękniejszych opowieści , figurki a klocków, pacynkę smoka z Ikei, zadania Czuczu 

3. Po przedstawieniu ruszyliśmy dalej. Płynęliśmy, aż Pan Kopernik zadał nam znów zagadki. Tym razem Bob musiał połączyć napisy i obrazki. 

Kiedy zadanie było gotowe wpłynęliśmy do Warszawy. Poznaliśmy legendę o Wasie i Sawie. Dowiedzieliśmy się, że Warszawa jest stolica polski i przypomnieliśmy sobie jak wygląda flaga i herb Polski.Wykonaliśmy też syrenkę Warszawską.


Wykorzystaliśmy: Kolorowankę znalezioną w internecie, folię aluminiową, kredki, klej, zadanie z flagą i godłem pochodzi z jakiejś książki dla przedszkolaków, nie pamiętam niestety z której.

4. Miasto Kopernika było już tuż tuż. By do niego wpłynąć musieliśmy rozwiązać zagadki ( o słońcu, gwiazdach i księżycu). Pan Kopernik bardzo się ucieszył z naszych odwiedzin i w zamian za to opowiedział nam legendę o Toruńskich piernikach (przepraszam, że nie pokaże książeczki ale była pożyczona i już ją oddałam). Wykonaliśmy też zadanie od Pana Kopernika . 


Bawiliśmy się tez ciastoliną, robiliśmy pierniki toruńskie: układaliśmy je od najmniejszego do największego, tworzyliśmy zbiory i próbowaliśmy dodawać na konkretach.

Wykorzystaliśmy: Kolorowankę z Bazgroszytu, ciastolinę, foremki o różnej wielkości w kształcie serca.
5. Kopernik zaproponował nam wspólną podróż. Chcemy się przekonać gdzie dalej Wisła popłynie. Popłynęliśmy więc wspólnie dalej, aż dotarliśmy nad morze. Rozwiązywaliśmy zagadki tym razem dotykowe: były muszelki, bursztyn i obrazkowe : latarnia morska i ryba. Poznaliśmy legendę o królowej Bałtyku. Wykonaliśmy też morze w słoiku z naszych nadmorskich pamiątek. 



6. Na koniec Bob musiał odpowiedzieć na 3 najważniejsze pytania :
1. Jak się nazywa najdłuższa rzeka w Polsce?
2. Jak się nazywa stolica Polski? 
3. Jakie miasta odwiedziliśmy?
Kiedy odpowiedział na mapie zaznaczyliśmy miejsca w których byliśmy . 


W warsztacie wykorzystaliśmy wybrane zagadki Smoka Obiboka:

oraz książki





To nie koniec naszych przygód z Kopernikiem bo będziemy się jeszcze bawić z nim poznając dalej Układ Słoneczny. Może się Wam pochwalimy :)
Tymczasem zapraszamy na inne blogi, które biorą udział w projekcie



czwartek, 16 października 2014

Poznajemy grzyby.

Jesień z czym się Wam kojarzy. Nam z liśćmi w przepięknych kolorach, kasztanowymi łowami i robionymi z nich kasztanowymi ludzikami, z szarlotką i wieloma innymi miłymi rzeczami. Dziś zajmiemy się GRZYBAMI. Bob grzybów nie je, jestem zdania, że dzieci nie powinny ich jeść ale to nie oznacza, że nie może ich poznać. Zaczęliśmy od spaceru, udało nam się na nim znaleźć grzyby: muchomora, hubę i grzyby, których nazwy nie umie odnaleźć. Potem przeszliśmy do działań w domu
1. Poznawaliśmy grzyby z kartami. Karty zawierają obrazek grzyba i nazwę, wydrukowałam je w podwójnie tak by powstały pary.

Kiedy poznaliśmy nazwy oznaczaliśmy grzyby jadalne uśmiechniętymi buźkami.


Graliśmy w Piotrusia grzybowego


Potem bawiliśmy się poznając różne grzyby i wsadzając do koszyka jedynie te, które można jeść.


Poznawaliśmy części grzyba, bardzo dokładnie.



Działaliśmy też plastycznie
najpierw muchomor z nakrętki, kropki z plasteliny a trzon z korka




Był też muchomor z opakowania po serkach topionych (okrągłe pudełko przecięte na pół) i rolki po papierze. Pudełko po serkach sklejamy taśmą klejącą tak by się nie rozpadało. Malujemy pudełko na czerwono, rolkę na biało. Kropki wycinamy dziurkaczem i kiedy wyschną pomalowane części naklejamy ja na kapelusz. Rolkę wkładamy do "kapelusza", trzyma się bez klejenia i mamy 
M U C H O M O R A.

Zabawy powstały w ramach projektu "Przyroda pod lupą"