Bukiet na stole dla Mamy a dla Boba zabawy:
Jesienne drzewa - potrzebna będę:
Liście- świeże ( nie mogą być wysuszone, bo kruszą się), dziurkacze, kartka papieru, klej
Nie ma tu nic skąplikowanego wycinamy dziurkaczem kształty my akurat liści, a potem już tylko korzystamy z wyobraźni i przyklejamy.
a co jeszcze robiliśmy z liści??
Odbijane liście : wkładaliśmy liście pod kartki i wałkowaliśmy wałkiem do ciasta, odbiły nam sie pięknie faktury ( można oczywiście zrobic to samo kolorując kredkami ale mi zależało na czynności wałkowania :) )
Stwory potwory:
Na koniec zrobiłam dla Boba liściaste memo
Możliwości wykorzystania kart jest wiele. Można gra jak w memo, dobierać w pary, a po dorobieniu kart można nawet grać w Piotrusia, co zamierzam robić w przyszłym roku. Można dodać napisy- nazwy drzew i w ten sposób robimy zielnik, ćwicząc czytanie globalne. Można dotykać faktur liści, sprawdzać czym się róznią, możliwości jest bardzo wiele. Liście po przyklejeniu trzeba przełożyć gazetą i włożyć pod coś ciężkiego. Kiedy wyschną można je za laminować.
Miłego dnia
Nie lubię jesieni, ale daje tak wspaniałe owoce do kretywnych popisów, że może kiedyś zyska sobie moja symatię. Prace manualne są wspaniale:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię różnego rodzaju zabawy z liśćmi, kasztanami i innymi skarbami jesieni. W zeszłym tygodniu oglądałam z dzieciakami liście pod lupą, dużo przy tym było śmiechu i zabawy, polecam:)
OdpowiedzUsuńświetne te małe dziurkowaczowe listeczki :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tym memory :). Zabawę w dziurkowanie liści planuje w tym roku zrobić, w zeszłym nie zdążyłam, ciekawa jestem jak to wychodzi w praktyce....
OdpowiedzUsuń