Zaczęliśmy od poznania kontynentu. Geografia, flora i fauna - to było powtórzenie po warsztatach "W 7 bajek dookoła świata" warsztat tu . Tym razem oprócz podobnych zadań jak w podroży z bajkami dodaliśmy kilka zdań m.in pracę z mapą
Potem przeszliśmy do zadań związanych z tematem warsztatu czyli Bożym Narodzeniem. Najpierw poczytaliśmy o tym jak wyglądają te święta w krajach Ameryki Łacińskiej. Korzystaliśmy z internetu oczywiście, czytałam i od razu tłumaczyliśmy rzeczy niezrozumiałe. Potem przygotowaliśmy zestawienie specjalnie przeze mnie prowadzone tak by wyszedł jeden wspólny punkt ( choć na pewno znajdzie się ich więcej).
Wiadomo już jaki to wspólny element SZOPKA. I tu zaczyna się zabawa na całego. Muszę przyznać, że przemyciłam więcej treści stricte Bożonarodzeniowych ale myślę, że nie przeszkadza to w niczym.
Poznaliśmy historię narodzenia Jezusa z bajką :
Bawiliśmy się i utrwalaliśmy wiedzę z książką.
Malowaliśmy postaci do szopki, które Bob zbierał na coniedzielnej mszy dla dzieci. Od września dzieci na mszy dostawały obrazek do kolorowania a następnej niedzieli wrzucały pokolorowany do skrzyni. Każdy, kto wrzucił obrazek dostawał zwierzątko z gipsu do szopki. My je pomalowaliśmy.
Zrobiliśmy też obrazek szopki do pokoju Boba. Odbijaliśmy palce na różne sposoby i w różny sposób tak by powstały postaci z bajki. Paluszkowa szopka w naszym wykonaniu.
Zapraszam na pozostałe blogi.
Paluszkowa szopka świetna a figurek zazdroszczę. Ja też miałam mnóstwo pomysłów na ten warsztat (takich pobocznych dotyczących kontynentu w ogóle a nie tylko zwyczajów świątecznych), których nie zdążyłam zrealizować. Jednak ten miesiąc warsztatowy jest o tydzień krótszy.
OdpowiedzUsuńFajnie bożonarodzeniowo u Was.
OdpowiedzUsuńU nas też szopki:-) Trochę inne. Super wyszło Wam. Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńŚwietna szopka z paluszków
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wytrwałości w codziennym byciu na mszy. Widać i zdrówko Wam dopisuje. Tak trzymać:)!
OdpowiedzUsuńŚwietna paluszkowa szopka! Fantastycznie ktoś wymyślił z zachęcaniem dzieci do uczestnictwa we Mszy Św. szkoda, że u nas nie ma czegoś takiego!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na szopkę z odbitych paluszków! I szacun dla proboszcza za pomysł ze zwierzątkami ;-)
OdpowiedzUsuńSuper szopka!
OdpowiedzUsuńPaluszkowa szopka jest rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńMalowanie paluszkami świetna sprawa :-)) widać zabawa udana :-))
OdpowiedzUsuńooo muszę zrobić dzieciakom test czym się różnią Święta między Polską a Ameryką południową :D
świetny pomysł z szopką z paluszków!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się! a to porównanie i zestawienie na kartce - najbardziej! wykorzystam to z dziećmi - pędzle do rąk i zaczynamy
OdpowiedzUsuńŚwietne te pomalowane figurki, ale paluszkowa szopka rewelacja! :-)
OdpowiedzUsuń